Podczas wędrówki po Polsce, tej "z dala od drogi" , odwiedziliśmy wiele niewielkich, "klimatycznych" pensjonatów i gospodarstw agroturystycznych, zapraszających miłośników spokoju i ciszy. Ludzi rozkochanych w dziewiczych "okolicznościach przyrody" , gdzie trawa jest zielona, słychać śpiew ptaków, a o świcie można podziwiać mgły snujące się nad łakami. Miłośników mieniących się wszystkimi kolorami tęczy łąk, które przypominają obrazy słynnych impresjonistów.
„Dwór na kresach” – (fragmenty) |
„ … w samym sercu Suwalskiego Parku Krajobrazowego. W Udziejku, w niewielkim zagłębieniu między rzeczkami Jaczniówką i Szeszupą, stoi najprawdziwszy dwór kresowy, który na pierwszy rzut oka przypomina scenografię filmową. To niezwykłe miejsce powstało z ogromnej pasji gospodarza i równie wielkiego zauroczenia kresowymi klimatami Suwalszczyzny.
Marek długo szukał jakiegoś starego siedliska, a najlepiej dworu „z kresowym klimatem”, który byłby najbliższy jego marzeniom o domu. Niestety, na ukochanej Suwalszczyźnie czas i ludzie dokonali ogromnego spustoszenia wśród zabytkowych obiektów. Niezmieniona pozostała jedynie kresowa przyroda – trochę dzika, ale niezmiennie piękna o każdej porze roku.
Po wejściu do środka (… ). Na wprost wejścia znajduje się wielki salon, urządzony starymi meblami. Od niedawna w salonie mieści się ogólnodostępna kawiarnia, w której można skosztować domowych wypieków…
Na pierwszym piętrze, na które wprost z salonu prowadzą drewniane schody, znajdują się dwa pokoje dla gości i niezwykle malownicza łazienka w „starym stylu” ze starannie dobranymi drewnianymi meblami.
To miejsce letniego wypoczynku dla gości i gospodarzy oraz sympatycznych posiadów przy grillu, przeciągających się nieraz do północy…
Gotowaniem dla gości zajmuje się sama gospodyni, która jest wielką miłośniczką kuchni pogranicza.
Na śniadanie podawane są regionalne wędliny, w tym kindziuk, a także domowy pasztet i kozi ser. Na obiad , oprócz dań mięsnych, serwuje się m. In. (…) śmieciuchy (placki ziemniaczane z dodatkiem mąki żytniej), soczewiaki, litewskie czenaki (warzywa zapiekane razem z kawałkami mięsa w glinianych naczyniach), liściaki (utarte ziemniaki zapiekane na liściach kapusty) oraz bliny, kołduny czy specjalność gospodyni – grażki z jagodami.
Myślę, że udało się nam przywołać dawnego ducha tego miejsca, który na chwilę je opuścił – mówi Marek Giersz – a teraz powrócił do ukochanego dworu. Mamy nadzieję, że już na zawsze. Ku uciesze nas i naszych gości, którym zapewniamy dobre, kameralne warunki wypoczynku”.
Tekst: Teresa Kokocińska
|